Dzika plaża w Drveniku, i jedzona po raz 3 najpyszniejsza ryba świata Zubatac (Dentex)

Dzisiaj znowu jedziemy na plażę do Drvenika. Marysia już zapuszcza się na swoim nowym kółeczku bardzo głęboko, my z resztą też, Bartuś pierwszy raz po 6 dniach na plaży zanurkował. „Dojechaliśmy!”, po 52 minutach jazdy powiedział Bartuś. Na plaży wolne jest miejsce w cieniu, zajmujemy je ponieważ wtedy nie potrzeba nam parasola. Mamusia robi napis „DZIKIE WYPRAWY” na skale. Ponieważ koło 3.00. po południu zaczynamy być głodni to postanawiamy pojechać do Restauracji Bago w, której 2 dni temu jedliśmy Zubataca i Oradę, teraz zamawiamy Skarpinę, Rybę św. Piotra oraz Zubataca.

Restauracja Bago