Dzisiaj postanowiliśmy pojechać ma górę Bielaśnicę i do wsi Lukomir. Jedziemy cały czas znanymi nam już z innego wyjazdu szutrówkami, strasznie trzepie i kurzy, bo droga jest z piasku i kamieni. Na górze Bielaśnicy są tylko 2 stare budynki 1 to stara stacja wyciągu a 2 to obserwatorium meteorologiczne, robimy sobie kilka zdjęć i wracamy.
Jedziemy, teraz do Lukomira, wieś ogólnie bez życia domy sprawiają wrażenie samotnych i opuszczonych, idziemy tylko na punkt widokowy i postanawiamy poszukać restauracji żeby coś zjeść, znajdujemy jakąś w Umoljani, dostajemy pieczone bułeczki z dżemem a Rodzice z kajmakiem.
Pychota!