Kanion Okatse i Martvili

Pierwszego dnia naszego wyjazdu do Gruzji poza odwiedzeniem kilku Monastyrów wybraliśmy się do dwóch kanionów.

Najpierw pojechaliśmy do kanionu Okatse. Na miejscu znajduje się Visitor Center, gdzie można kupić bilety uprawniające do wejścia na metalową, 500 metrową kładkę nad kanionem. Niestety kładka znajduje się niecałe 2 km od Visitor Center więc od razu znaleźliśmy się pod ostrzałem ludzi, którzy za kwotę 50 lari chcieli nas tam zawieść, mówiąc, że droga jest niebezpieczna i tylko „big jeep” da radę. Nie chciałem w to wierzyć widząc, że oni sami jeżdżą tam lekko podniesionymi Mitsubishi Delice (chyba jedyny van z prawdziwym napędem 4×4). Zrezygnowaliśmy z usług naganiaczy i pojechaliśmy najpierw nad wodospad Okatse. Po uiszczeniu opłaty (17,5 lari) i przejściu metalową kładką doszliśmy nad piękny wodospad.

Niedalego wodospadu Okatse
Niedalego wodospadu Okatse
Wodospad Okatse
Wodospad Okatse

Następnie wróciliśmy nad kanion, a ponieważ mieliśmy wypożyczone auto terenowe (Mitsubishi Pajero Pinin) to zaczęliśmy jechać szutrowymi i kamienistymi drogami w kierunku wejścia na kładkę. Momentami nie było wiadomo gdzie jechać, gdyż nie było żadnych znaków (myślę że to specjalnie, żeby korzystać z usług naganiaczy). Mniej więcej w połowie drogi Asia uznała, że za bardzo boi się o nasze Pajero (w końcu to wypożyczony samochód) i że go zostawimy i resztę drogi przejdziemy pieszo. Jakie było nasze zaskoczenie, gdy idąc zatrzymał się samochód a w nim był spotkany wcześniej naganiacz, który usilnie namawiał nas na jazdę z nim nad kanion. Tym razem zdecydowaliśmy się zabrać z nim, bo szkoda nam było czasu i było bardzo gorąco. Po kilku minutach byliśmy już na miejscu, gdzie przeszliśmy 500m metalową kładką nad kanionem.

Kanion Okatse
Kanion Okatse
Kanion Okatse
Kanion Okatse

Po obejrzeniu makiety kanionu w Visitor Center spodziewaliśmy się dużo więcej niż zobaczyliśmy na miejscu. Kanion jest ładny, ale drzewa praktycznie całkowicie zasłaniają rzekę płynącą w dole. Byliśmy trochę zawiedzeni i uważamy, że wizyta tutaj nie jest warta zachodu. Dużo bardziej podobał nam się wodospad.

Drugi kanion – Martivili zrobił na nas o wiele lepsze wrażenie. Na miejscu oczywiście również byli naganiacze, którzy proponują, że zawiozą turystów w inne miejsca i pokażą ciekawe rzeczy, ale my twardo poszliśmy do Visitor Center i po prostu kupiliśmy wejściówki wraz z „Boat Service” czyli możliwością przepłynięcia się pontonem po rzece.

Kanion Martvili
Kanion Martvili

Skorzystanie z pontonu było chyba najlepszą decyzją tego gorącego dnia. Na wodzie panował bardzo przyjemny chłód i te pół godziny wiosłowania sprawiły nam wielką frajdę. Reszta kanionu udostępnionego dla turystów też nam się bardzo spodobała. Ten kanion gorąco polecamy!

Kanion Martvili
Kanion Martvili
Kanion Martvili
Kanion Martvili